Wreszcie zostały ogłoszone wyniki tegorocznych matur. Ponieważ okazało się, że egzaminu dojrzałości nie zdało 20 procent uczniów, którzy do niego przystąpili, nikt już nie zwrócił uwagi na drobiazg, że aż do połowy lipca maturzysta nie wie, czy zdał, czy nie i to w sytuacji, gdy właśnie w tym momencie rozpoczyna się rekrutacja na studia wyższe. Takie są miedzy innymi efekty reformy edukacyjnej, przeprowadzonej przez pana min. Mirosława Handke i jego komandę w czasach rządów AWS-Unia Wolności. Dzisiaj żadne z tych ugrupowań politycznych już nie istnieje, więc oczywiście żadnej odpowiedzialności politycznej ponieść już nie może (…) Ta AWS-owska reforma podlegała następnie „dalszemu doskonaleniu” za rządów SLD, kiedy ministrem edukacji była pani Łybacka, no i wyszło jak zawsze. Jakże zresztą inaczej, kiedy reforma edukacyjna została skonstruowana pod kątem potrzeb edukacyjnej biurokracji i nauczycieli? Dlatego też żaden związek nauczycielski przeciwko niej nie protestował, bo jużci – dzięki reformie podwoiła się w szkołach liczba stanowisk dyrektorskich, a i tzw. „prawa pracownicze” też zostały pieczołowicie „zabezpieczone”.
Autor: Stanisław Michalkiewicz