Analityk biznesowy

1. Co najbardziej pociąga Cię w przyszłej pracy analityka biznesowego?

Możliwość "tłumaczenia" potrzeb biznesu na konkretne wymagania (np. dla IT) i projektowanie rozwiązań, które realnie poprawiają działanie firmy. Praca z danymi, modelowanie procesów i wykorzystywanie narzędzi technologicznych. Perspektywa wysokich zarobków w branży IT i praca biurowa przy komputerze.

2. Gdy stajesz przed złożonym problemem w organizacji (np. "dział obsługi klienta nie wyrabia się z pracą"), Twoja pierwsza myśl to:

"Muszę zrozumieć, jak ten proces wygląda teraz krok po kroku, porozmawiać z pracownikami i znaleźć przyczynę źródłową problemu." "Trzeba szybko znaleźć i wdrożyć nowe oprogramowanie, które to zautomatyzuje." "To problem kierownika tego działu, niech sam zdecyduje, co robić."

3. Jak odnajdujesz się w tłumaczeniu skomplikowanych kwestii technicznych (np. działanie systemu) osobom nietechnicznym (np. zarząd)?

Lubię to. Używam analogii i skupiam się na tym, jaką *korzyść biznesową* przyniesie dane rozwiązanie, a nie na technicznych detalach. Potrafię to zrobić, ale wolę rozmawiać z programistami lub innymi analitykami – mówimy tym samym językiem. Jest to dla mnie frustrujące, bo menedżerowie "nic nie rozumieją" i muszę wszystko upraszczać.

4. Gdy słyszysz od kogoś mocną tezę, np. "klienci nienawidzą naszego nowego formularza", Twoja naturalna reakcja to:

Zapytać: "A na podstawie jakich danych tak sądzisz? Czy mamy wskaźniki porzuceń, ankiety, czy to opinia kilku osób?" Zaakceptować to i od razu zacząć myśleć nad zmianą formularza. Zignorować to, bo ludzie zawsze na coś narzekają.

5. Praca analityka wymaga tworzenia szczegółowej dokumentacji (mapy procesów, specyfikacje wymagań). Twój stosunek do tego to:

Traktuję to jako kluczowy element pracy – precyzyjna dokumentacja zapobiega błędom i jest "mapą" dla programistów i biznesu. Rozumiem, że to potrzebne, ale jest to najnudniejsza część tej pracy. Wolę warsztaty i dyskusje. Uważam to za stratę czasu. Wystarczy krótko opisać problem, a zespół IT powinien wiedzieć, co robić.

6. Wyobraź sobie sytuację: dział marketingu chce funkcji A, a dział IT twierdzi, że jest ona niemożliwa do zrobienia. Jaką rolę przyjmujesz?

Mediatora. Pytam marketing, *dlaczego* (jaki cel biznesowy) chcą osiągnąć, a IT *dlaczego* (jakie ograniczenia) to blokuje. Szukam alternatywnego rozwiązania. Staję po stronie marketingu – klient jest najważniejszy, a IT musi znaleźć sposób. Staję po stronie IT – skoro mówią, że się nie da, to widocznie tak jest.

7. Które z poniższych zadań wydaje Ci się najbardziej satysfakcjonujące w pracy analityka?

Przeprowadzenie warsztatów z użytkownikami, zebranie ich potrzeb i zaprojektowanie procesu, który ułatwi im życie. Analizowanie dużych zbiorów danych w Excelu lub SQL w poszukiwaniu trendów i anomalii. Zarządzanie harmonogramem projektu i pilnowanie terminów (bliżej roli Project Managera).

8. Klient (interesariusz) podczas spotkania ciągle zmienia zdanie i dodaje nowe wymagania ("scope creep"). Co robisz?

Cierpliwie wysłuchuję, notuję, a następnie próbuję wrócić do pierwotnego *celu* projektu i pytam, które z tych wymagań są kluczowe dla jego osiągnięcia. Zapisuję wszystko, co mówi i przekazuję zespołowi do wykonania, martwiąc się o rosnący zakres prac. Przerywam mu i mówię, że zakres projektu został już ustalony i nie możemy teraz nic zmieniać.

9. Czego głównie oczekujesz po ukończeniu tych studiów podyplomowych z analizy biznesowej?

Usystematyzowania wiedzy i zdobycia konkretnych narzędzi (np. notacji BPMN/UML, technik warsztatowych), aby profesjonalnie pełnić rolę analityka. Zdobycia "papierka" potwierdzającego moje umiejętności, który pomoże mi w awansie lub znalezieniu lepiej płatnej pracy. Nauczenia się programowania lub zaawansowanej analizy danych (co jest domeną innych ról, np. programisty lub data scientist).

10. Jak reagujesz na potrzebę ciągłego uczenia się nowych narzędzi, metodyk (np. Agile, Scrum) i poznawania specyfiki różnych branż?

Traktuję to jako naturalną i ekscytującą część tej pracy. Każdy nowy projekt to szansa na rozwój. Wolę specjalizować się w jednym obszarze i jednych narzędziach, ale rozumiem, że czasem trzeba nauczyć się czegoś nowego. Jest to męczące. Wolę mieć stały, zdefiniowany zakres obowiązków, który nie zmienia się przez lata.